Zanim zaczniesz wdrażać swoje dyrektorskie pomysły w życie – trzeba zostać dyrektorem 🙂 Nic prostszego. Pojawia się ogłoszenie o konkursie na dyrektora instytucji kultury. Ogłoszenie jest standardowej treści, że poszukiwana jest osoba pełna pasji, kreatywna, wykształcona odpowiednio i z większym lub mniejszym doświadczeniem na stanowisku kierowniczym. Oczywiście wszystkie wymogi spełniasz. Do tego jesteś zdeterminowany, bo przecież nie ma fajniejszej i bardziej prestiżowej pracy.
Zasiadasz do przygotowania dokumentów, kserujesz dyplomy ukończenia wielu szkół i świadectwa pracy, szykujesz oświadczenia o stanie zdrowia i niekaralności. Wszystko układasz zgodnie z kolejnością w ogłoszeniu, numerujesz, podpisujesz za zgodność z oryginałem. Koncepcja pracy to Twój autorski pomysł, jeśli wygrasz konkurs, będzie opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej oraz będzie stanowić załącznik do umowy z organizatorem.
Masz perfekcyjnie przygotowane dokumenty, błyszczące CV, powalającą na kolana koncepcję pracy – następnym etapem jest zaproszenie Cię na rozmowę kwalifikacyjną.
I w tym miejscu zachęcam do przygotowania własnych pytań do komisji konkursowej. Wiem, że jak komuś zależy na uzyskaniu pracy, bo ma rachunki, kredyt, dwoje dzieci w wieku szkolnym itp., to zgodzi się nawet na chodzenie w klapkach w zimie. Nie ma pytań, wszystko pasuje, jest git i w ogóle spoko. Spoko. Spokojnie. To jest transakcja wiązana – obie strony chcą się dobrze sprzedać.
Żeby być dobrze przygotowanym do rozmowy, warto zajrzeć do kilku dokumentów. A tak właściwie to dobrze jest je znać już na etapie pisania koncepcji pracy. W końcu trzeba ją napisać rzetelnie, znając realia, a nie dając propozycje z sufitu. Zwykle do wglądu jest sprawozdanie z realizacji planu albo bilans. To są ważne dokumenty i nie rezygnuj z zapoznaniem się z ich treścią. Możesz z nich pobrać takie dane, jak wysokość dotacji od organizatora (weryfikuje deklarację, że organizator jest “bardzo za kulturą i wspiera ją”), koszty prowadzenia działalności (płace, liczba etatów, utrzymanie obiektów), a także realizowane projekty, pozyskane środki zewnętrzne oraz plan wydarzeń kulturalnych. Przejrzyj statut, zobacz, z którego jest roku i czy według Ciebie jest aktualny. Dostępny w internecie jest również regulamin organizacyjny, można poprosić także o regulamin wynagradzania, pracy, zamówień publicznych. A jeśli ich nie ma? To też ważna informacja. Przejrzyj stronę internetową, fanpage w mediach społecznościowych, to również ważne źródło informacji.
O co Ty powinieneś zapytać?
Wiem, że praca dyrektora kojarzy się hurraoptymistycznie z wybieraniem artystów na koncerty i spektakle. Nie tylko. To szereg różnych obowiązków. Dyrektor instytucji kultury musi w sobie łączyć artystę, specjalistę od HR, marketingu, PR, wiedzę prawnika, budowlańca, księgowego, brokera informacji, dekoratora wnętrz i wiele innych.
Na rozmowie warto dopytać o wiele spraw:
- Czy dotacja pozostanie na niezmienionym poziomie? Jeśli są przewidziane zmiany, to w którą stronę?
- Na jakich zasadach instytucji kultury są udostępnione obiekty do działalności kulturalnej? Czy to własność instytucji, dzierżawa, użyczenie?
- Kto odpowiada za remonty obiektu? (Szczególnie zasadne jest to pytanie w przypadku obiektów wpisanych do rejestru zabytków).
- Czy są obecnie rozpoczęte projekty z dofinansowaniem zewnętrznym?
- Jak istotne dla organizatora i działalności instytucji jest pozyskiwanie środków zewnętrznych, zwłaszcza unijnych?
- Czy organizator deklaruje pomoc przy zabezpieczeniu wkładu własnego przy realizacji projektów?
- Czy są jakieś braki w kadrze (np. ktoś właśnie przechodzi na emeryturę albo złożył wymówienie)?
- Które wydarzenia tworzone przez instytucję organizator ceni najbardziej?
- Jak organizator ocenia bazę techniczną i lokalową instytucji?
- Kiedy była przeprowadzana ostatnia inwentaryzacja mienia?
- Czy w jednostce kultury działają związki zawodowe?
- W jakich działaniach organizator widzi udział instytucji oraz przyszłego dyrektora – pomoc organizacyjną, merytoryczną, lokalową?
Co to da?
- Nie zdziwisz się, że naprawa pieca czy dachu będzie na Twojej głowie i trzeba na nie wyasygnować środki w budżecie instytucji, zwrócić się o zwiększenie dotacji do organizatora albo poszukać środków zewnętrznych.
- Jeśli na rozmowie wyjdzie, że organizator najbardziej ceni plenerowe imprezy masowe z zespołami disco polo, a Ty czujesz bluesa lub jazz w kameralnych wnętrzach, to o kompromis będzie trudno, zacznie się narzucanie woli, a Ty będziesz się frustrować.
- Luki w kadrze mogą zaskoczyć; znalezienie nagle księgowej, elektryka, instruktora może być czasochłonne – a terminy gonią…
- Jeśli organizator chwali się, że budżet jest milionowy, ale zdecydowaną większość tego stanowią koszty pracownicze i utrzymanie obiektu, na pracę merytoryczną pozostaje niewiele. A to ona będzie podlegała ocenie uczestników kultury.
- Odpowiedzi pozwolą Ci ocenić, na ile kultura jest ważna dla organizatora.
- Ostatnio w jednym z ogłoszeń kolega natrafił na punkt – „pełna dyspozycyjność” – obiecał, że zapyta, „co autor miał na myśli”, bo brzmi niepokojąco. Czytaj dokładnie ogłoszenia konkursowe.
Daj znać, o co jeszcze warto zapytać i co sprawdzić, żeby potem spokojnie pracować.
4 komentarze
Najważniejsze pytanie: na kogo jest ten konkurs i kto już go wygrał?
Zakładajmy uczciwe intencje obu stron 🙂
Często jest tak, że komisja sama nie ma pojęcia o kulturze tylko biorą z łapanki jakiś urzędników, radnych etc. Dobrze jak w komisji jest przedstawiciel załogi, który wie o czym kandydat mówi. Bo jak są tam osoby, które się nie orientują, to wtedy najlepsze programy i chęci są nic nie warte bo wygra jak śpiewał Daukszewicz z Czerwonym Tulipanem „Na okrągło film Titanic z disco polo”
🙂
Pozostaje mieć nadzieję, że blog i komentarze czytają także organizatorzy instytucji kultury. Żeby potem nie rozkładać bezradnie rąk – że tu się nic nie dzieje.