Z ośrodkiem kultury mojego dzieciństwa kojarzy mi się głównie roześmiana, wesoła i głośna pani Krysia, która na wycieczkach namawiała do wspólnego śpiewania, a na festynach miejskich pierwsza inicjowała tzw. wężyki.
Z tym że nie każdy ma temperament pani Krysi. Czy to go dyskwalifikuje do pracy w instytucji kultury?
Zagłębiam się ostatnio nieco bardziej w tematy związane z cechami osobowymi, predyspozycjami wrodzonymi i wyuczonymi zachowaniami. Oczywiście wszystko w kontekście pracy w instytucjach kultury. Na to nakłada się tematyka funkcjonowania w otoczeniu prawnym, organizacyjnym, międzyludzkim. Robi się wszystkiego dużo i wielopoziomowo. Na proste pytanie, które powinno być na rozstrzygnięcie – tak lub nie – odpowiadam “to zależy”.