Zarządzanie to nie intuicja

Ludzie zostają dyrektorami instytucji kultury z różnych powodów…

Wielu organizatorów rezygnuje z konkursów na dyrektorów, bo może, bo nie ma obowiązku, bo ma swojego kandydata. Decyzji o awansie danej postaci może być wiele, w tym również pozytywna ocena pracy na dotychczasowym stanowisku – jest świetnym specjalistą w organizacji wydarzeń, jest doskonałą pracowniczką działu promocji – będzie dobrym szefem! I tu mamy pewien błąd we wnioskowaniu, który może okazać się brutalny zarówno dla awansowanej osoby, jak i jej nowych podwładnych.

Sporo jest ostatnio wymianek na stanowiskach kierowniczych, zwłaszcza w czołowych, dużych instytucjach. Jest to zapewne pokłosie niedawnych wyborów różnych szczebli. Dyrektorem się bywa, człowiekiem się jest – powiedzenie jak najbardziej trafne. Taki los. Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, jak wyglądają materiały prasowe czy komunikaty o tym, że pojawiła się nowa osoba dyrektorska:

„jest organizatorem wielu wydarzeń miejskich”, „angażuje się w różne projekty muzealne”, „prowadził serię wykładów”, „potrafi opowiadać barwnie”, „aktywnie uczestniczy w kulturze”. To wszystko jest bardzo ważne, ale! Teoretycznie sukcesy zawodowe w przeszłości są najlepszym gwarantem sukcesów w przyszłości. Jednak umiejętności, jakie powinna posiadać kadra zarządzająca, różnią się znacznie od umiejętności szeregowych pracowników.

Las a drzewa

Kolejne powiedzenie, które sporo obrazuje: „pracownik widzi drzewa, dyrektor widzi las”. Warto podkreślić, że pracownik, który świetnie sobie radzi jako specjalista, niekoniecznie będzie równie dobrym managerem, nawet jeśli odnosi same sukcesy. Kompetencje managerskie różnią się od kompetencji najlepszego nawet wykonawcy zadań. Manager przede wszystkim myśli o ludziach, za których odpowiada, a nie o zadaniach. Musi polegać na innych, ponieważ wie, że nie jest samowystarczalny. Troszczy się o zespół i ma na uwadze całokształt sytuacji. Zarządzanie jest pełne wyzwań.

Na głęboką wodę

Bardzo ubolewam, że w zdecydowanej większości instytucji kultury nie ma czegoś takiego jak onboarding – wprowadzenia dla osób na nowych stanowiskach. Tymczasem jest to wrzutka na głęboką wodę. O ile na początku trwa tzw. „miesiąc miodowy”, gdzie przeważnie ludzie są mili i wyrozumiali, wszyscy chcą się witać, zaprzyjaźniać i przedstawiać, o tyle szybciej lub wolniej nadchodzi czas rozliczeń. „Pani to powinna wiedzieć”, „No jak Pan nie wie takich podstawowych rzeczy…”, „To Pan tu zarządza”. Awansowani do kadry zarządzającej muszą uczyć się na własnych błędach.

Tymczasem zarządzanie nie jest umiejętnością intuicyjną i nie każdy się z nią rodzi. A zarządzanie zasobami ludzkimi zbyt często pozostawiane jest przypadkowi. Przy dłuższym doświadczeniu zawodowym zapewne byliście świadkami sytuacji, gdy awans lub powołanie danej osoby okazywały się pomyłką. Dla wielu awans oznacza przejście na stanowisko kierownicze (awans pionowy), tymczasem jest jeszcze awans poziomy, czyli forma awansu często związana ze zmianą roli i stanowiska pracownika, które nie jest jednak wyższe w hierarchii.

Co TY na to?

No właśnie, co w sytuacji, gdy nagle świeżo upieczony dyrektor zauważa, że „ej, nie jest wesoło” i „nie tak miało być”? Jest kilka ścieżek, którymi może podążyć. Może wykorzystać swoje dotychczasowe obserwacje związane ze swoimi szefami dyrektorami, niemniej istnieje ryzyko, że nasi dotychczasowi szefowie nie byli wzorami do naśladowania (dyrektywny styl zarządzania kiedyś bywał jedynym słusznym, teraz jest nie na czasie). Można szukać samodzielnie, ale metodą prób i błędów, do tego zajmującą czasem wiele lat, można po drodze wyrządzić sporo szkód. Można też (super, jeśli przed objęciem stanowiska, żeby przyjść już przygotowanym) pójść na studia, studia podyplomowe albo kurs z zarządzania, dołączyć do grup tematycznych, organizacji zrzeszających kadrę instytucji kultury.

Narzuć sobie wysokie standardy, bo szacunku nie zdobywa się tylko dzierżonym stanowiskiem. Pracownicy tez oczekują zaangażowania z Twojej strony, nieuciekania przed problemami, decyzyjności, analizy faktów. Ludzie są powoływani na stanowiska kierownicze z różnych powodów. Ale odpowiedzialność na stanowisku jest już wyłącznie ich.

 

Jeśli chcesz rozwijać się w zarządzaniu – zajrzyj TUTAJ

Kultura na Czasie
Anna Rudnicka

58-100 Świdnica,
ul. M. Kopernika 25/7

NIP:

8821983189

REGON:

524920551

W czym mogę Ci pomóc?

Telefon:

+48 605 925 386

Mail:

info@kulturanaczasie.pl

Znajdź mnie w mediach społecznościowych!

Regulamin sklepu internetowego

Polityka prywatności

Copyright © 2024 wsparcie adito.pl