Czy animacja = malowanie buziek na urodzinach?

Animator kultury w klasyfikacji zawodów kryje się pod numerem 343901.

 

Według portalu wynagrodzenia.pl 79% osób pracujących na tym stanowisku to kobiety. Mediana zarobków (miesięczne wynagrodzenie całkowite) to 4780 zł brutto. Na zarobki powyżej 5 730 PLN brutto może liczyć grupa 25% najlepiej opłacanych animatorów kultury*.

Z luźnych szacunków wynika, że za animatorów kultury uważa się ok. 40.000 osób.

Jest to grupa zawodowa, która nie ma swojej ustawy.

Kim jest animator?

To osoba, która angażuje innych ludzi do działania, pracuje w środowisku lokalnym, umacnia relacje w społeczności, tworzy sytuacje twórcze. Robi, by hasło „nic się nie dzieje” było nieaktualne.

Gdy byłam dyrektorką instytucji kultury, miałam spory problem w takich sytuacjach społecznych jak wizyta w urzędach, u lekarza. Przy wywiadzie albo uzupełnianiu formularzy zawsze wahałam się, co wpisać w rubryce zawód. Dyrektor? „Mój mąż jest z zawodu dyrektorem” – brzmiał mi w głowie cytat z filmu „Poszukiwany, poszukiwana”. Podawałam zatem bardzo często jako zawód: animatorka kultury. I pierwsza reakcja była zwykle taka – to maluje pani dzieciom buźki na festynach? Znalazłam też definicję, że animator kultury to osoba odpowiedzialna za zapewnienie rozrywki członkom danej społeczności. To z kolei brzmi płasko i jednowymiarowo.

 

Tymczasem animatorzy to osoby zaufania społecznego i jak bardzo ich działalność wychodzi już poza standardowe działania w instytucjach kultury, uświadomiła mi ostatnia wizyta na spotkaniu Zrzeszenia Animatorek i Animatorów Kultury Forum Kraków, które gościło na Podlasiu. Słuchałam historii ludzi pracujących w ośrodkach przygranicznych, którym przyszło stanąć w obronie najwyższych wartości. Tu sama kultura i tradycyjne działania kulturalne to już za mało – ludzie weszli na wyższy poziom.

Czy instytucje kultury powinny szyć maseczki w czasie pandemii albo robić zbiórki żywności? Nie ma tego w statucie i są temu dedykowane instytucje, jak choćby ośrodki pomocy społecznej, organizacje pozarządowe. A jednak ośrodki kultury czy biblioteki to robiły. I jestem ogromnie wdzięczna za rozmowy podczas takich spotkań jak ta w Białymstoku, bo razem formułujemy to, co gdzieś w głowie krąży, a wypowiedziane na forum nagle zostaje nazwane i daje sens. Bo poruszyły mnie szczególnie dwa wątki:

  • instytucje kultury mają dużą elastyczność – to, że nie są zakładami budżetowymi, że mają autonomię, że nie są tylko tabelką w budżecie gminy sprawia, że mogą szybko i na bieżąco reagować na sytuacje społeczne, bez potrzeby przepychania czegoś uchwałą. To daje im nowoczesność, a nie anachroniczność.
  • A druga sprawa, to hasło, które skradło moje serce – społeczna odpowiedzialność kultury. Czym jest społeczna odpowiedzialność biznesu – wiemy. Społeczna odpowiedzialność kultury to nie powinność, a nie obowiązek. Dlatego szycie maseczek podczas pandemii czy robienie zbiórek ubrań to coś, w co naturalnie mogą wejść instytucje kultury. To jest coś, co nie jest obowiązkiem. Robimy, ale czy powinniśmy? To raczej stwierdzenie: „jak trzeba, to zrobimy”. Bo nie można pomijać odpowiedzialności kultury od otoczenia, w którym funkcjonuje.

Animatorzy kultury to najczęściej osoby pierwszego kontaktu, którzy wzbudzają zaufanie, są sprawczy, działają i mają kompetencje. Kierują nas do kultury dialogu, dlatego są tak cenni społecznie. Zasługują na większe docenienie, zabezpieczenie prawne, a przede wszystkim szeroki kontekst ich działań.

 

 

 

 

 

 

*dane sczytane 09.03.2024, zobacz: https://wynagrodzenia.pl/moja-placa/ile-zarabia-animator-kultury

Kultura na Czasie
Anna Rudnicka

58-100 Świdnica,
ul. M. Kopernika 25/7

NIP:

8821983189

REGON:

524920551

W czym mogę Ci pomóc?

Telefon:

+48 605 925 386

Mail:

info@kulturanaczasie.pl

Znajdź mnie w mediach społecznościowych!

Regulamin sklepu internetowego

Polityka prywatności

Copyright © 2024 wsparcie adito.pl