Są jeszcze takie miejscowości w Polsce, w których już prawie byłam, ale… no właśnie coś. Musiałabym zjechać z trasy, albo przejeżdżałam pociągiem bez przesiadki, miałam tak napięty harmonogram wizyty w pobliżu, że już nie wystarczyło czasu. I taką miejscowością aż do marca 2023 była Bydgoszcz. A upatrzoną instytucją – Młyny Rothera. Jak się zapewne spodziewacie, wpis będzie o tym, że w końcu dotarłam do Bydgoszczy i Młynów, I co tam zobaczyłam inspirującego dla instytucji kultury. Sprawdzicie? 🙂
Nieubłaganie zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, tak jak Jadźka Kargulowa nieuchronnie szła do pełnoletności. Klimat mają robić dekoracje, światełka, komedie romantyczne, George i Mariah, sweterki z bałwankiem, ogień w kominku i kubek gorącej czekolady. Ta czekolada mnie natchnęła do poniższego wpisu.
Jak przygotować wizytę studyjną
3 października 2022Niezależnie od tego, jak dużym zespołem dysponujesz, dobrze gdy jak najwięcej osób zaangażujesz w organizację wizyty studyjnej w Twojej organizacji czy instytucji. to nie jest teatr jednego aktora, w którym pokazuje się wyłącznie dyrektor (i przypisuje sobie wszystkie zasługi i pomysły). Ważne, by cały zespół poczuł się gospodarzem tego wydarzenia.
Zacznę od tego, że jestem z nas dumna.
Moja babcia, która pochodzi z Kresów, oglądając obecne doniesienia telewizyjne, cały czas powtarza, że wszystko jej się przypomina, gdy to ona była dzieckiem i trwała II wojna – te naloty, hałas, huk, wybuchy, chowanie się w piwnicach. Tylko oni nie mieli gdzie uciekać. A tu jest pomoc. I nadzieja.
To, co teraz obserwujemy, postawę mieszkańców Polski, jak ruszyli do pomocy, te oddolne inicjatywy to dowód na to, że generalnie ludzie umieją się dogadać, o ile nie wmiesza się duża polityka.
Instytucje kultury i NGO – romans czy związek z przyszłością?
21 lutego 2022W świecie ograniczonych zasobów – pieniędzy, czasu – wydawałoby się, że trudno o porozumienie instytucji kultury i organizacji trzeciego sektora, gdy staramy się o granty w tych samych konkursach czy chcemy przyciągnąć na wydarzenia tego samego odbiorcę. Traktowanie siebie jako konkurencji, podważanie autorytetu “zramolałych i wygodnych” ośrodków, domów czy centrów kultury, a w drugą stronę zazdrość o większe możliwości pozyskania finansowania ze środków zewnętrznych raczej nie nastraja pozytywnie do wspólnych działań.
Może da się z tym coś zrobić?