Efekt motyla w edukacji kulturalnej

, , ,

Przy wszystkich statystykach, sprawozdaniach i relacjach najbardziej długoterminowa i chyba nieokreślona jest edukacja kulturalna. Można na temat spojrzeć z kilku stron.

Bo zobacz:

Edukacja kulturalna to edukacja do uczestnictwa w kulturze. Nauka wymaga czasu, wyrobienia nawyków, gustów i jej efekty także są przesunięte w czasie. Jeśli mamy do wpisania suche fakty – ilu uczestników wzięło udział w warsztatach, ile sprzedaliśmy biletów, ile zakupiliśmy opakowań farb plakatowych i ryz papieru, ile było prezentacji powarsztatowych – to ok, wypisujemy, robimy zestawienia i raporty. I niektórym to wystarcza, zarówno kadrze zarządzającej, instruktorom, jak i organizatorowi. Bo frekwencja była wysoka, uczestnicy powiedzieli, że było fajnie i wrzuciliśmy relację zdjęciową do mediów społecznościowych. Pełen sukces.

Ale czytając to, czujesz, że to chyba jednak nie do końca o to chodzi. Już nie będę wchodzić w dygresje o tym, że system planowania długoterminowego w instytucjach kultury zwykle leży, kwiczy i przebiera łapkami, bo lecimy od dotacji do dotacji i jakiekolwiek wydłużone w czasie refleksje zdarzają się rzadko lub wcale i są uzależnione od czasu trwania finansowania projektu.

Trochę jak w szkołach, również wyższych – że o jakości kształcenia nie decydują tylko aktualne wyniki matur czy obrony prac, ale też na przykład losy absolwentów. I to na przestrzeni lat.

 

Kiedy edukacja kulturalna przynosi efekty?

Miałam niedawno bardzo interesujące spotkanie, spotkanie z osobą, która jako uczennica wówczas jeszcze gimnazjum była uczestniczką zajęć organizowanych przez ośrodek kultury i wolontariuszką przy wydarzeniach organizowanych przez tę instytucję. Od tego momentu minęło kilkanaście lat i czego się dowiedziałam – podjęła pracę w instytucjach kultury jako instruktorka/animatorka. Nie zaniechała udziału w wydarzeniach kulturalnych jako uczestniczka. Wykonuje zawód artystyczny (fotografka). Grupa, która także uczestniczyła w tych zajęciach wiele lat temu, także jest aktywna na polu kultury właśnie poprzez wykonywane artystyczne zawody, wybór studiów i uczestnictwo w działaniach kulturalnych w roli widowni.

Refleksja

Dowiedziałam się o tym po 15 latach. Nie ma szans, żeby w sprawozdaniach i bieżących relacjach móc uwzględnić taki czynnik. Uwielbiam historie, gdzie uczestnicy zajęć powracają do tej samej instytucji czy miejscowości jako nowi prowadzący i nadają nową jakość działalności kulturalnej. Że o wymianie pokoleń nie wspomnę.

Badajmy losy naszych absolwentów, bo efekty pracy są rozciągnięte w czasie. Może to już nie Ty, ale Twój następca o tym napisze lub powie. Taka kolej rzeczy i wymiana pokoleń także w kierownictwie. W edukacji kulturalnej szanujmy właśnie ten czas potrzebny na efekty. I nie wycinajmy jej z działalności, bo trzeba czekać na efekt. Tak, trzeba czekać. Szanujmy to.

I ten efekt motyla – gdy ruch skrzydeł na jednej półkuli wywołuje tsunami na drugiej. Tak samo edukacja kulturalna – spotkanie, zajęcia, warsztaty po latach sprawiają, że mamy publiczność, instruktorów i kolejnych uczestników.

Kultura na Czasie
Anna Rudnicka

58-100 Świdnica,
ul. M. Kopernika 25/7

NIP:

8821983189

REGON:

524920551

W czym mogę Ci pomóc?

Telefon:

+48 605 925 386

Mail:

info@kulturanaczasie.pl

Znajdź mnie w mediach społecznościowych!

Regulamin sklepu internetowego

Polityka prywatności

Copyright © 2024 wsparcie adito.pl