Gdzie jesteś, dyrektorze?

Z różnych powodów zawodowych przeglądałam ostatnio wiele stron internetowych instytucji kultury. I mam kilka spostrzeżeń na temat ich funkcjonalności. Nie napiszę o dostępności czy stronie graficznej. Ale o jednej z głównych ról stron internetowych instytucji kultury, czyli funkcji informacyjnej.

Jeden:

Strona urzędu gminy nie jest stroną instytucji.
To rodzi spore zamieszanie. Wpisujemy nazwę instytucji w wyszukiwarkę, wyświetla się jedynie link do zakładki na stronie urzędu gminy. I są tam ogólne informacje, bez aktualności o wydarzeniach, które instytucja organizuje, bez informacji o zapisach do sekcji artystycznych czy na zajęcia tematyczne. Czasem jest link do mediów społecznościowych, a czasem niekoniecznie.

Dwa:
Strona jest, ale się nie otwiera.

Ktoś nie opłacił domeny?

 

Trzy:

Dane kontaktowe.

Na Dolnym Śląsku w ośrodkach kultury i bibliotekach dyrektorkami jest na przykład 16 kobiet o imieniu Anna, 5 mężczyzn o imieniu Tomasz. 13 instytucji ma w adresie ulicę lub plac Wolności, a 25 do kontaktu podaje adres mailowy do sekretariatu.

Po co te wyliczenia? Bo generalnie strony internetowe służą do informowania. Informacją jest również to, do kogo można napisać lub zadzwonić, żeby uzyskać informację o ofercie kulturalnej albo z kim porozmawiać o nawiązaniu współpracy artystycznej. I jest sporo stron, gdzie w zakładce KONTAKT znajdzie się lista pracowników merytorycznych, a kontakt do dyrektora to bezpośredni mail. Ale jest też znakomita część instytucji, gdzie jest jeden mail na całą placówkę, do tego założony na jednym z popularnych serwisów informacyjnych. A w niektórych przypadkach, żeby w ogóle dotrzeć do danych adresowych, bo zakładka kontakt jest pusta,  potrzebna jest wyprawa do Biuletynu Informacji Publicznej. Nie ośrodka kultury czy biblioteki, ale gminy. W drastycznych sytuacjach nawet sięgnięcie do oświadczeń majątkowych, bo na stronie domu kultury czy biblioteki gminnej nawet nie jest napisane, kto jest dyrektorem.

To nie jest kwestia tego, że trzeba „grzebać w bebechach”, żeby wyciągnąć podstawowe informacje. Studia z informacji naukowej i bibliotekoznawstwa dają umiejętność wyszukiwania danych, a wrodzony upór jeszcze w tym pomaga. Nie myśl o mnie, ale o swoim odbiorcy, bo ja dam sobie radę, albo nie odpuszczę. Ale mnie nie macie jako odbiorcy na co dzień. Wyobraź sobie, że mieszkaniec Twojej miejscowości, chce się z Tobą skontaktować. Wchodzi na stronę, której nie ma albo do zakładki Kontakt, która jest pusta. Być może to była jedyna szansa na to, żeby go zachęcić do udziału w kulturze i właśnie ją tracisz. A ten odbiorca już nie wróci, bo napotkał trudności na samym początku drogi.

 

PAX!

*Informacje zebrałam ze 170 gmin Dolnego Śląska, bez Wrocławia.

Szkolenie stacjonarne „Rozwój kompetencji liderskich w kulturze” – dołącz!

Kultura na Czasie
Anna Rudnicka

58-100 Świdnica,
ul. M. Kopernika 25/7

NIP:

8821983189

REGON:

524920551

W czym mogę Ci pomóc?

Telefon:

+48 605 925 386

Mail:

info@kulturanaczasie.pl

Znajdź mnie w mediach społecznościowych!

Regulamin sklepu internetowego

Polityka prywatności

Copyright © 2024 wsparcie adito.pl